niedziela, 21 kwietnia 2013

W końcu ... teraźniejszość ;p


Kolejny post jest wejściem w teraźniejszość jeśli chodzi o całą resztę związaną z ASG w moim życiu. Oczywiście poza moimi replikami, które skończyłem omawiać w poście poprzednim.

            Przy końcu poprzedniego sezonu skończyły się strzelanki w tamtej porze. Kolejne pojawiły się dopiero na wiosnę. Po takim okresie przestoju wdrożenie się w rutynę strzelankową okazało się trudne, zwłaszcza dla naszych mięśni, które boleśnie protestowały na wysiłek po zimowej przerwie. Teraz jednak było inaczej. Początek zimy wcale nie przekreślił u nas strzelanek. Odbywały się one oczywiście rzadziej ale były czy śnieg czy nie. Dzięki temu nie straciliśmy formy, jednak wiadomo – więcej się rusza człowiek jak nie jest tak zimno. Przez zimę sporo też się zmieniło w naszym teamie. Z funkcji zrezygnował nasz dotychczasowy przywódca pod wpływem rosnącego niezadowolenia reszty teamu dotyczącego tego w jaki sposób nim rządził. Stwierdziliśmy, że jedna osoba nie może rządzić, lepiej jakby rządziło parę osób w formie rady. Zorganizowaliśmy wybory do trzyosobowej rady, w których wygrałem ja czyli Mateusz Michalak (dowódca), Mateusz Reszczyński aka Rubaj (zastępca dowódcy) oraz Maciej Gwizdała aka Gwizdek ( moderator na forum). Zawsze lepiej wprowadza się nowe pomysły w życiu po uzgodnieniu wszystkich elementów w dyskusji naszej trójki. W ten sposób wychodzi zazwyczaj kilka niedoskonałości konkretnego pomysłu, które możemy zawczasu zlokalizować i usunąć przed publikacją owego pomysłu. Przymierzamy się też powoli do planowania pokazów, które mają na celu uświadomienie, że coś takiego jak nasza grupa istnieje. Chcemy w ten sposób pokazać nas i ASG oraz zachęcić nowych do wstępowania do naszej grupy.

            Na dzisiaj to koniec z postami. Jak widzicie doszliśmy do współczesności. Jeśli macie jakieś prośby czy też pomysły co powinienem napisać wg was, jakie kwestie poruszyć to śmiało piszcie do mnie na fb. Jeśli macie pytania również zapraszam. Czekam na wasze propozycje. Nie bójcie się pisać czy też komentować. Po to jest ten blog. J

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz