Postanowiłem, że zamieszczę na mym blogu artykuł zaczerpnięty z wmasg.pl ( a jakże ;p ) na temat szeroko pojętej rodziny replik typu M4/ M16. Temat ma pomóc niezdecydowanym oraz pokazać firmy i ich plusy. Zatem jedziemy:
Zacznijmy od wyjaśnienia sobie jednej podstawowej zasady. NIE MA czegoś takiego jak tanie i dobre M4. Zwłaszcza chińskich. Składa się na to parę czynników, z czego największą rolę odgrywa skomplikowanie konstrukcji tej repliki. Nie oszukujmy się, eMki to modelki świata ASG. Są piękne i delikatne. Ich konstrukcja wymusza dokładność i precyzję, inaczej po prostu nie będą dobrze działać. Chińskie żółte rączki najczęściej nie osiągają poziomu precyzji żądanego do otrzymania dobrze działającej eMki. Problematycznych jest kilka elementów, ale wszystko rozbija się o precyzję wykonania. Na początek omówię problemy wspólne dla wszystkich replik M4:
1. Nieszczęśliwe połączenie komory Hop-Up z Gearboxem. Niestety, w eMkach komora HU i GB nie jest w żaden sposób połączona. Konstrukcja ostrego odpowiednika wymusza taką budowę, że komora hop-up do szkieletu dociskana jest jedynie przez sprężynkę, najczęściej za słabą. W tym miejscu źle złożenie może powodować GIGANTYCZNE nieszczelności. Również sprawiać takie problemy mogą źle dobrane duety szkielet+komora HU (np. G&P+KA, o czym za dłuższą chwilę).
2. szkielet. V2. kochane i znienawidzone v2. Ich problem jest jeden, ale podstawowy i duży. Pękają. Praktycznie każdy, nawet najmocniejszy szkielet po dłuższej pracy z mocniejszą sprężyną poddaje się, a efekty tego zawsze widać w jednym miejscu, tuż za przednią ścianą. Dlatego na rynku tyle jest szkieletów wzmocnionych, tytanowych, uranowych, betonowych i z radyjkiem. Niestety, praktyka pokazuje jedno: Chcesz nie mieć problemów z gearem w eMce? Kup szkielet KWA. Te 2GXy, o których wszyscy tyle pieją są po prostu mocniejsze. Nie będę nadużywał określeń typu: niezniszczalne, ultrawytrzymałe, tarcza antyrakietowa ani czołg, bo uważam je za przesadzone. Te szielety po prostu robią to co do nich należy. Niestety, właściwie na trzeźwo myśląc to alternatywy brak. Nawet aluminiowe szkielety CNC nie są odpowiedzią tak do końca, ponieważ jakość ich wykonania oraz możliwość wrzucenia tam części które pasują, zazwyczaj pozostawia wiele do życzenia. Niezłym wyjściem jest też zaparcie GB o body za pomocą Mblocka. Tylko... Zdarza się że Mblock tak dobrze przenosi obciążenie na body, że to ostatnie... Pęka. Lower receiver na przednim pinie. Potrafi pęknąć.
3. Łączenie połówek body. Upper receiver z lower receiverem łączone są zasadniczo dwoma pinami i niczym więcej (ok, jest jeszcze kołnierz w upperze, który wchodzi w lower). Potrafi to powodować szpary (sic!) między połówkami body i powodować nam prześwitujący szkielet GB spomiędzy. Co najlepsze, to się zdarza nawet najlepszym! (problem ten często występował w G&P) Rozwiązaniem są tutaj tzw. Magic Piny, które rzekomo mają trzymać to całe sztywno w kupie.
4. Ogólna upierdliwość konstrukcji. No niestety, eMki są, hmm, ażurowe. Są lekkie i ergonomiczne, ale ta konstrukcja nie należy do najmocniejszych. Właściwie wszystko może zakłócać pracę mechanizmów repliki. Nawet kolba (!). Nie, to nie żart. Śruba trzymająca prowadnicę kolby wchodzi bezpośrednio w prowadnicę sprężyny w GB, więc może ten szkielet przesunąć w tył lub skrzywić w osi repliki, powodując natychmiastową utratę mocy. Sinik może się telepać w chwycie. Zły front może uniemożliwiać osiągnięcie żądanych FPSów. eMki bywają upierdliwe. W takich przypadkach przydaje się znajomość dobrego serwisanta.Ponieważ rynek Polski jest jaki jest, to niestety choć nie lubię to muszę opisać pokrótce chińskie repliki M4 dostępne na naszym rynku. Są to:
1. Boyi (DBOYS)
2. AGM
3. CYMA
4. SRC
5. JG/GFC
6. A&K/P&J
1. Boyi - zdecydowanie najgorszy wybór obecnie. Nie słychać o żadnym dobrym elemencie w tej replice, wszystko jest albo przeciętne albo najgorsze. Ich szkielety v2 uchodzą za najsłabsze na rynku. Nie polecam.
2. CYMA - wiem na ich temat tyle co wszyscy. Nic. Zakładając że CYMA będzie robiła je tak jak inne swoje repliki (MP5 czy AK), to można się spodziewać całkiem niezłej/nawet dobrej jakości
3. AGM - typowy nie wyróżniający się niczym szczególnym chińczyk. NIC specjalnego. Artur twierdzi, że mają dobre szkielety GB
4 . SRC - nie wiem czy to jest jeszcze w sprzedaży, ale praktycznie to samo co w przypadku AGM-u - nie wyróżniający się niczym szczególnym chińczyk
5. A&K/P&J - od razu powiem, P&J to rebrandowany przez taiwanguna A&K. Naprawdę jest tam parę lepszych rzeczy niż w A&K (np. pseudo bore-up, lepsze łożyska itd), no, przynajmniej ich M249 się sporo różniło na plus w stosunku do A&K, więc tutaj sądzę że jest tak samo. Ogółem to taki w miarę solidny chińczyk. Niezły, ale nic specjalnego.
6. JG/GFC - tu podobna zasada co wyżej, ale inaczej. GFC zamawia sobie eMki od JG więc generalnie można przyjąć zasadę że produkty sygnowane GFC będą lepsze niż "gołe" JG. Powinny mieć mniejszy rozrzut jakościowy i lepszą kontrolę produktu. Generalnie JG/GFC uchodzą za najlepsze repliki spod znaku miski ryżu, mają najmocniejsze szkielety, najmocniejsze zębatki i silniki. To są całkiem dobre chińczyki. Wiele z JG jest używane do tuningów 'ekonomicznych', właśnie np. szkielety, zęby czy silniki (te ostatnie nawet do dobrych tuningów). Jeżeli już musisz kupować chińską eMkę, to niech to będzie JG.Nie jest dobrą drogą też kupowanie taniej i chińskiej M4, bo na początek. Bo ja jestem początkujący i mnie więcej nie trzeba. Ok, ale z czasem przestaniesz być początkujący, i przestanie Cię zadowalać wykonanie czy ogólna 'przaśność' Twojej chińskiej repliki. Nie jest też dobrym myśleniem budowanie snajperki na bazie chińskiej repliki. Racja, wyleci z niej wszystko, czy tam prawie wszystko, a ostatecznie zostanie Ci karabin który świetnie strzela a wygląda jak... kupa. Wtedy chyba będziesz wystarczająco zły, żeby przełożyć sobie wszystkie te markowe części w jakieś ładne, markowe body i cieszyć się fajną repliką. Nie wspominam już o tym, że takie budowle potrafią przysporzyć MASĘ problemów serwisowych. Głównie przez niedokładności w body. Nawet najlepsze części mogą nie grać jak trzeba w chińskim niedokładnym body. Naprawdę, szkoda nerwów.
Aha, w przypadku chinoli dużo mówi się o 'wersjach' czy tam 'seriach'. A nie, tfu, o 'generacjach'. Chińczyk kupiony w odstępie roku od innego może się różnić diametralnie wytrzymałością. Różnica generacji, które chyba dość często się zmieniają, obecnie np. JG ma generację chyba V-tą (dla porównania G&P drugą...).
Jeżeli już musisz, to tu jest ranking na temat tych co wiem:
1. GFC/JG
2. P&J/A&K
3. BOYI
Co do markowych eMek ogólnie. Nie są to doskonałe karabiny. Praktycznie w każdym z nich trzeba coś wymienić tak żeby było dobrze. Praktycznie nie ma na rynku repliki która nadaje się do strzelania prosto po wyjęciu z pudełka. Trzeba coś poprawić, wymienić, nadać szlify żeby było super. Nie ma jednej odpowiedzi na pytanie o naprawdę dobrą eMkę.
Lecimy.
Markowe repliki AR-15 dostępne na rynku:
1. TM
2. G&G
3. G&P
4. KWA
5. ICS
6. VFC
7. King Arms
8. Classic Army
9. Evolution Airsoft
10. ASG
11. Socom Gear
12. WE
13. DYTAC
14. SYSTEMA
1. TM - Tokio Marui. Dinozaur. Pierwsze repliki M4 które pojawiły się na rynku. Magiczny hopek i świetny zasięg z małych FPSów. Body jest łamane na przednim pinie, komora HU dwuczęściowa <- to tylko informacje. Niestety, na tym kończą się zalety. W czasach gdy istniały tylko TM i CA były super. Ale obecnie mają właściwie same wady. Body jest plastikowe, części są słabe. Możliwości tuningu są żadne, wszystko się sypie przy wsadzeniu mocniejszej sprężyny. Ok, replika niesie daleko. Ale kulka leci wolno, łatwo jej uniknąć, a z racji niskiej energii ma małą przebijalność krzaków i łatwo zakłócić jej tor lotu. Obecnie TM ma w ofercie "nową generację" replik, ale nie upowszechnią się one dopóki nikt nie zacznie ich kopiować, cena nie pójdzie ostro w dół i nie przybędzie akcesoriów tuningowych doń. Na razie: TM jest zabytkiem. Oczywiście, da się z tego strzelać, i to całkiem skutecznie, ale są lepsze opcje.
+ 'kultowość' marki
+ świetny hopek
- plasticzane body
- słabe części wewnętrzne
- archaiczna konstrukcja
2. G&G - Guay Guay. Replika dobra. Do pewnego momentu, a tym momentem jest zaczęcie kombinowania. To właśnie zabija większość G&G. Ta replika z pudełka wychodzi z dość małą ilością FPS, jednak z dobrą gumką HU, dobrą lufą stockową i ogólnie jest fajna, i znosi to do czego została zaprojektowana. Niestety próby wsadzenia mocnych springów często kończą się pęknięciami GB, masakrami na głowicy tłoka, tłoku i zmieleniem zębatek. Replika jest fajnie wykonana zewnętrznie, jednak G&G nie byłoby G&G, gdyby to był czysty niezakombinowany wynalazek. Obecne G&G mają tak zwany pneumatyczny blow back (PBB). Polega to na tym że cylinder ma dziury, którym powietrze uchodzi i za pomocą szamańskiej magii porusza atrapą zamka. Tak, zabiera to FPSy, z tego co mi wiadomo 30-40. Wymiana cylindra na normalny powoduje powrót normalności na pokład i zamarcie atrapy zamka na zawsze...
Generalnie G&G to fajna replika. Strzela fajnie, wygląda fajnie, działa fajnie. Do momentu kiedy nie zaczniesz kombinować.
G&G ma również w swojej ofercie wersję 'ekonomiczną' która zwie się "Combat Machine". O ile mi wiadomo od pełnowartościowej G&G odróżnia ją jedynie body wykonane z ABSu, bebechy powinny być te same. Jeżeli nie boisz się plastiku, to możesz śmiało kupować.
+ świetne wykonanie zewnętrzne
+ dobrze strzela zaraz po wyjęciu z pudełka, nie trzeba nic kombinować...
- ... i zasadniczo nie można nic kombinować...
- niekiedy niestandardowe części
3. G&P - hmm, G&P. Obecnie chyba najlepsze repliki M4 dostępne na rynku. G&P ma jedne z najlepszych części wewnętrznych, zaś zewnętrznie jest po prostu pierwszoligowe. G&P ma w ofercie MILION SIEDEMSET eMek, i drugie tyle akcesoriów, Oczywiście nie w Polsce, ale połowy z replik o których piszę nie ma dostępnych w Polsce. Co do bebechów: G&P ma starą serię i nową serię. Stara seria ma szkielety GB na łożyskach 7mm, komory z niebieskimi pokrętłami i w sumie tyle. Nowa seria ma nieco inaczej rozwiązaną przednią część GB i komorę HU z czarnymi pokrętłami. Niebieska nadaje się od razu do wyrzucenia, ma opinię jednej z najgorszych komór ever. Co do czarnej, to może nie jest AŻ tak źle, ale nie jest to nic dobrego. Głowice tłoka G&P potrafią trzasnąć nawet w stocku. Często sypią się ośki zębatek, zwłaszcza środkowej. Popularne jest przebicie osiek z jakichś chińskich zębatek. Tłoki są niezłe (białe!, niebieskie o ile wiem niekoniecznie). Dobre silniki (choć podobno zależy od serii i koloru dupy silnika). Szkielety uchodzą za jedne z najwytrzymalszych v2-ek, ale i one potrafią klęknąć, wszystko powyżej M130 jest już IMO niebezpieczne. Nowe szkielety (8mm) są wzmocnione o tyle że mają grubszą ścianę czołową, sprawia to problemy przy tuningu. Polecana komora King Armsa, jedna z najlepszych na rynku najczęściej nie gra z tym szkieletem. G&P ma GIGANTYCZNE problemy z kompatybilnością magazynków, szczególnie ze stockową komorą. To że dostarczane z repliką mid-capy G&P nie podają to już nikogo nie dziwi, gorzej że czasem nawet metalowe lowy Boyi nie chcą współpracować!
Generalnie jak pisałem, nie ma Mki idealnej, bo jak widzicie listę wad G&P i jak mówię, że to najlepsza M4 jaką można mieć, to chyba powinniśmy wszyscy iść się zabić.
+ genialne wykonanie zewnętrzne
+ dobre części wewnętrzne
- wymaga czułości i dopieszczania
- makabryczne problemy z magami
4. KWA - KWA. Cudowne objawienie na airsoftowym rynku M4-ek. Tania eMka o niesamowitych możliwościach, GIGANTYCZNYM potencjale tuningowym oraz legendarnym jeż gearboxie. I to za około 1k zł. Wszyscy się rzucili, w tym ja i cieszymy się zajebistymi replikami. Teraz tak: To co objawiło się tak nagle bylo na rynku już od pewnego czasu. KWA to firma amerykańska, którą przez dłuższy czas miał w ofercie jedynie CoyoteASG. Później KWA nawiązało współpracę z firmą ActionSportGames DK będącą de facto dystrybutorem. Oni dali im oznaczenia LMT i ułatwili dystrybucję na Europę. To właśnie te eMki za tysiaka. Miał je w ofercie prawie każdy sklep. Następnie KWA pokłóciło się z ASG skutkiem czego nie ma i nie będzie już takich M4. Obecnie ASG produkuje swoje własne eMki, o których dalej, zaś KWA dogaduje/dogadało się już z nowym dostawcą na EU, i ich repliki mają szansę ostatecznie wrócić na półki, ino ich cena będzie mniej więcej taka jaka kiedyś u Kojotów. Szykujcie się na ~1300-1400 PLN. Oprócz tego w PL dostępne są eMki KWA USA oznaczone jako CQR. Jest to wersja specjalnie wypuszczona od producenta przystosowana do zabawy na bliskim dystansie. Od normalnej KWA odróżnia ją dolne body z polimeru oraz cylinder typ 17. Po wymianie cylindra na 2-kę dostajemy eMkę KWA za 900,- , niestety nie w wersji fullmetal. Sama konstrukcja to standard Tokio Marui, body łamane na przednim pinie. komora dwuczęściowa, wzbogacona o wariację pt. kierunkowa dysza. Ma ona stabilizatorek na szczycie powodujący, że za każdym razem wchodzi w komorę tak samo, co powoduje bardzo małe skoki FPS i brak możliwości montażu Bore-Upa. Sama komora jak również zestaw cylindra są bardzo szczelne, stąd na sprężynach Guardera SP120 najczęstszym wynikiem jest 450 FPS a na SP130 jest to około 500FPS. Bez BU! Jednymi z najgorszych elementów w KWA jest tłok i jego głowica. Tłok jest po prostu słaby, po 2 strzelankach na 11,1 mój prawie nie ma ostatniego zęba, zaś głowica jest aluminiowa, płaska, niewentylowana i nieszczelna. Te 2 elementy od razu wymienić. Reszta to miód malina. Stockowa lufa jest jakości SYSTEMY, więc jak zmieniać to albo na Promyka albo na KM-Heada, zębatki ciągną do M150, a szkielet właściwie co sobie zamarzysz. Sporą wadą KWA jest niestandardowa gumka. Jest cienka i ma inny 'podkręcacz', w postaci 2 ząbków. Powoduje to, że po pierwsze gumki G&G lub SYSTEMY do komory wchodzą BARDZO trudno i ciasno, oraz na hopie ustawionym na 0 kulki bywają często podkręcane w kosmos. Oprócz tego niestandardowa dysza nie pozwala na montaż BU. Komorom Ho-Up zdarza się zepsuć, nie wiem dokładnie jak najczęściej, ale zdarzają się im pęknięcia trzpienia jednej z zębatek (do naprawienia, poszukajcie poradnika pingwinów), oraz chyba pękanie ogólne, bo na te komory jest gigantyczny popyt i zerowa podaż. Ogólnie KWA - ŚWIETNE części wewnętrzne, i całkiem OK body. Nie jest jakieś szczególnie super, nie jest też złe. Ale strzela toto nieziemsko. Polecam.
+ genialne części wewnętrzne
+ kosmiczny potencjał tuningowy
+ SZCZELNOŚĆ!
+ względnie tania
- takie sobie body
- parę niestandardowych rozwiązań
5. ICS - I Cich Shivan czy jakoś tak. No tu jest niezła zabawa... Generalnie pomysł ze wszech miar dobry. Zrobić dzielony Gearbox. Hurra!
Generalnie ICS postanowił podzielić v2. Na górną i dolną połówkę. W dolnej siedzą zębatki, silnik itepe, górna to zestaw cylindra. Założeniem konstrukcyjnym miała być możliwość szybkiej wymiany górnej połówki tak, aby replikę 'leśną' móc w kilka chwil przystosować do CQB. I wszystko super, gdzie jest problem? Ano jest ich kilka. Absolutny brak części zamiennych do ICSa, oraz niekompatybilność ICSa z resztą. Np. dysze - tu jest zabawnie. Dysze to najlepiej chybia mieć dorabiane na zamówienie, bo zdarza się tak wcale nierzadko, że dysza ICSa nie pasuje do ICSa. Za krótka, nieszczelności powoduje, no cyrk. Żeby problemy kończyły się wewnątrz, to może byłoby względnie ok. Ale gdzie tam! RIS na front? ICS ma inny delta ring. Zgadnijcie co pasuje. Nie, na pewno nie ICS. Dorzućmy jeszcze fakt, że takie właśnie części są u ICSa niemożliwie drogie, i otrzymamy replikę dosyć... Upierdliwą.
P.S. Tak ode mnie, sam zastanawiałem się nad tym cudem, głównie ze względu na możliwość zrobienia 2 replik z 1-nej. Tylko jak dla mnie, ktoś kto buduje sobie system na ICSie, powinien zaopatrzyć się w 2 kompletne uppery, w sensie 2 górne połówki GB, 2 upper receivery, 2 różne fronty, komory HU lufy itd. Wszystko po to żeby wybić sobie przedni pin, zmienić pół repliki z takiej do CQB na taką o własnościach typowo leśnych, i móc mieć krótką, kompaktową wersję do budynku, z krótką lufą, cylindrem odpowiedniego do niej typu, hopem ustawionym pod lekkie kulki, oraz upper leśny, z lepszej jakości i dłuższą lufą, mocniejszy, z odpowiednim cylindrem, hopkiem ustawionym pod jakieś cięższe kulki itd. Wtedy naprawdę ma to sens. Aha, ICS ma w ofercie 'ekonomiczną' wersję oznaczoną jako Universal. To samo co normalny Icek, ino w plastikowym body. Jak w G&G. Jeszcze jedna sprawa, ICS montuje w swoich replikach stockowo (nie jestem pewien czy w plasticzanych też) silnik ICS Turbo 3000, który jest bardzo mocny. Używany jest do wielu tuningów, jest bardzo mocny, ino powolny. Taki typowy High-Torque.
+ krok w dobrą stronę jeżeli chodzi o '2 w 1'
- bywa upierdliwa
- droga
6. VFC - Vega Force Company. Ślicznotka. Z przeciętnym wnętrzem. Generalnie VFC słynie z doskonałej jakości elementów zewnętrznych (body z Bolt-Catchem), ale bebechy to panie... no średnie są. Nie ma tam w środku właściwie nic dobrego, zdarza się że Vega powoduje problemy... He he... W sensie że VFC sprawia problemy serwisowe. VFC w tym momencie wiele replik robi pod banderą UMAREXA, co daje jej prawa do noszenia pięknych i dumnych oznaczeń H&K. Obecnie uważam że ich HK416, mimo iż do ideału ma daleeeko, jest najlepszym co można dostać. Bo bebechy zawsze można wymienić, ale body jest wykonane mega. Aha, z powodu BC do body mogą nie pasować wszystkie szkielety GB gdzieś mi się tak obiło o uszy.
+ świetne części zewnętrzne
- takie sobie wewnętrzne
7. KA - King Arms. Właściwie to samo co VFC. Tym co się najbardziej u King Armsa są części zewnętrzne. Genialnie wykonana buda (bolt-catch), bebechy mocno średnie. Jednym wyjątkiem jest komora HU, która ma opinię jednej z najlepszych na rynku, i bardzo często pakuje się ją do nawet najlepszych tuningów. Reszta trzyma przyzwoitą średnią. Ładna replika, średnio strzela.
Aha, 'ekonomiczna' seria Ultragrade. Niedawno coś o niej do mnie doszło. Podobnież kijem nie tykać.
+ świetne części zewnętrzne
- takie sobie wewnętrzne
8. CA- Classic Army. No tu to się można rozpisywać. CA chyba jako pierwsze wypuściło coś konkurencyjnego dla TM. Obecnie firma ma renomę mocno umiarkowaną, podobnież jedzie na opinii sprzed lat, czy cośtam. Obecnie CA oddało się pod skrzydła ASGDK, natomiast co do ich eMek. No właśnie nie wiem co napisać. M4. Po prostu. Całkiem dobra replika M4. CA ma 2 serie, jedną starą i drugą oznaczoną jako M120 lub 2010. I co do tej starej, no kurde, no eMka. Po prostu. Nie sypie się za bardzo, jest całkiem w porządku, ładna z zewnątrz, nieźle strzela. Kable badziew straszny i do wymiany od razu, ale dla mnie to zawsze i w każdej replice. Obecna seria jest dużo lepsza (mawiają indianie), świetne body z bolt catchem, dobre wykonanie wewnętrzne. Generalnie te modele 2010 to jedne z lepszych replik M4 jakie można wybrać. Polecane.
Ekonomiczna seria 'Sportline'. W tym wypadku jest BARDZO ekonomiczna. Tak ekonomiczna, że kijem nie tykaj. Plastikowe body, ale to co jest wewnątrz to nie jest pełnowartościowe CA. Złom straszny. Nie polecam.
Pamiętajmy o fakcie, że CA produkuje bardzo dużo części tuningowych. Mają dobre zębatki (mocne acz mało kulturalnie pracujące), silniki są niezłe, tłoki są fajne bo lekkie i wytrzymałe. Generalnie dobra firma i dobry wybór (piszę tu głównie o tych nowych replikach, o tych sprzed dłuższego czasu można usłyszeć bardzo skrajne opinie, od złomu i badziewia po dobrą replikę).
+ porządna eMka (serie 2010)
9. EA - Evolution Airsoft. No chyba jedyna tania i dobra eMka, choć w tym wypadku tania oznacza jakieś 800-900,-, a więc więcej niż za chinola. To z czego te repliki zaczynają słynąć, oprócz tego że są tanie i dobre, to wykonanie zewnętrzne. Rzekomo przebija to wszystko co jest na rynku. Spasowanie jak skała, nic się nie rusza. Wewnętrznie też jest nie najgorzej, co prawda z pudełka replika ma mało FPSów, ale wytrzymują bez zająknięcia wsadzenie 120stki i latają tak dając coś w granicach 440-450 FPSów. Jest to JEDYNA tania eMka, którą będę z czystym sercem polecał. Polecam.
+ tanie
+ świetne części zewnętrzne
+ dobre części wewnętrzne
+ tanie
10. ASG - Action Sport Games. A właściwie to Ultimate. Po nader burzliwym rozstaniu się z KWA ASG potrzebowało eMki. A że Ultimate to też jedna z ich marek to kazali im iść i zrobić. Na dziś dzień trudno o nich cokolwiek powiedzieć. Wiadomo że mają w stocku szkielet Ultimate'a, jeden z bardziej wytrzymałych, STALOWY ANTIREVERSAL (OOOOOO!), i silnik też od Ultimate'a. Niestety, nie żaden HS-HT tylko najzwyklejszy w świecie. To że w stocku jest ten szkielet, to właściwie nieźle, bo jest mocny. Ma też umożliwiać "bezproblemowy tuning na częściach Ultimate'a". Bo geary tej firmy słyną z tego, że do geara Ultimate'a nie pasuje nic innego niż Ultimate...
Na opinie trzeba poczekać, bo jak na razie nikt tego nie ma.
+ szkielet ultimate'a na pokładzie
+ STALOWY ANTIREVERSAL ULTIMATE'a W STOCKU!!!111!!
11. SG - SOCOM GEAR. Ładne eMki, i w sumie nic poza tym. SG robi sporo replik AR15 których nie robi nikt inny, dobrze wykonane zewnętrznie, z licencjonowanymi oznaczeniami. Generalnie SG to ładne opakowania, i nic specjalnego jeżeli chodzi o części. Jeżeli szukasz fajnej/rzadko spotykanej eMki to możesz się zastanawiać, ale wewnętrznie to nic niezwykłego nie jest.
+ ładne
+ sporo modeli których nikt inny nie robi
12. WE - Wei Tech. WE na rynek emek weszło niedawno, ze swoim "rewolucyjnym" systemem zwanym KATANA. Generalnie idea jest podobna jak w przypadku ICSa, czyli dzielony GB, oraz jak SYSTEMY, czyli wymienne zestawy cylindra dające różną moc. Repliki są na rynku niedawno, jednak jak dotąd zbierają same pozytywne recenzje. Sama konstrukcja to mix ICSa i SYSTEMY, z tym że nie jest tak standardowy jak ICS, ale z drugiej strony nie jest tak niestandardowy jak SYSTEMA. Jeżeli lubisz eksperymentować, to polecam. Ale na więcej opinii trzeba jeszcze poczekać. Aha, oprócz tego WE robi też od niedawna repliki M4 zbudowane 'normalnie'. Nie za wiele na ich temat wiadomo, niczym się nie wyróżniają i za ich cenę można chyba dostać coś lepszego
+ krok w dobrą stronę jeżeli chodzi o '2 w 1'
13. DYTAC - Dynamic Tactical. O tych to już nie wiadomo prawie nic. Można tylko powiedzieć że są ładne. DYTAC jest całkiem znaną firmą produkującą akcesoria do replik (coś jak Madbull), ostatnio zaczęli tworzyć swoje własne repliki. Podobno bardzo dobrze wykonane zewnętrznie, i również dobre wewnętrznie. Nie ma tego nikt, nikt nic nie wie. Jedyne co wiadomo to to, że jeżeli chcesz kupić stockową eMkę pomalowaną w ATACSa, UCPa, MARPATa czy co tam jeszcze to masz tylko jeden wybór - DYTAC.
+ ciekawe kolorki body
+ dobre wykonanie zewnętrzne
14. Systema. Z tego co wyczytałem kupując tą replikę za ok. 5000 zł nie będziemy mieli większego zasięgu niż np. replika marki G&P o tej samej prędkości wylotowej. Nie o to jednak chodzi w tej replice. Ma ona za zadanie jak najwierniejsze odwzorowanie ostrego odpowiednika. Jakość wykonania elementów zarówno z tworzywa i metalu stoi na najwyższym poziomie. System hop up działa inaczej niż w replikach AEG. Karabin nie posiada gumki hop-up. A jedynie sam dystanser, który podkręca kulki. Każdy karabin przychodzi z fabryki z maksymalnym ustawieniem hop-up. Wtedy kulka osiąga równy tor lotu kulki. Raczej nie ma możliwości ustawienia go tak, aby móc podkręcać kulki w “kosmos”. Żadna część z normalnych AEG nie pasuje do gearboxa PTW. Inna konstrukcja zębatek, która jest dużo bardziej wytrzymała od ogólnie stosowanych w AEG. W karabinie nie działa raczka przeładowania. Ogólnie działa lecz służy ona do szybszego wyjmowania cylindra po otwarciu karabinu. W środku:
- Bez problemowa kontrola prędkości wylotowej kulki (wymienne zestawy cylindrów)
- Nie ma szkieletu GB - który w normalnych replikach może pęknąć
- Nie ma popychacza - który w normalnych replikach może pęknąć
- Każdy strzał (ruch tłoka) jest doprowadzony do końca. Nie ma sytuacji gdzie tłok np. zatrzymuje się w połowie drogi. Dzięki temu karabin jest dużo miej awaryjny jeżeli chodzi o uszkodzenie tłoka w porównaniu do normalnych AEG.
Podsumowując:
+ najbardziej zbliżony do oryginału
+ super wykończenie
+ wymienne cylindry (łatwa regulacja prędkości wylotowej)
- niefunkcjonalna rączka przeładowania
Podsumowując, nie ma repliki idealnej, przynajmniej w kontekście M4. Każda, absolutnie każda ma jakieś wady. Kwestią decydującą jest w tym wypadku, aby 'plusy dodatnie' przeważyły 'plusy ujemne', oraz aby te wady dało się w miarę łatwo usunąć, pozostawiając z repliki to co najlepsze. Emki to modelki. Ślicznotki, i mają swoje kaprysy. Żeby cieszyć się świetną repliką, zawsze trzeba będzie ją trochę dopieścić.
sobota, 27 kwietnia 2013
niedziela, 21 kwietnia 2013
W końcu ... teraźniejszość ;p
Kolejny
post jest wejściem w teraźniejszość jeśli chodzi o całą resztę związaną z ASG w
moim życiu. Oczywiście poza moimi replikami, które skończyłem omawiać w poście
poprzednim.
Przy końcu poprzedniego sezonu
skończyły się strzelanki w tamtej porze. Kolejne pojawiły się dopiero na
wiosnę. Po takim okresie przestoju wdrożenie się w rutynę strzelankową okazało
się trudne, zwłaszcza dla naszych mięśni, które boleśnie protestowały na wysiłek
po zimowej przerwie. Teraz jednak było inaczej. Początek zimy wcale nie
przekreślił u nas strzelanek. Odbywały się one oczywiście rzadziej ale były czy
śnieg czy nie. Dzięki temu nie straciliśmy formy, jednak wiadomo – więcej się
rusza człowiek jak nie jest tak zimno. Przez zimę sporo też się zmieniło w
naszym teamie. Z funkcji zrezygnował nasz dotychczasowy przywódca pod wpływem
rosnącego niezadowolenia reszty teamu dotyczącego tego w jaki sposób nim
rządził. Stwierdziliśmy, że jedna osoba nie może rządzić, lepiej jakby rządziło
parę osób w formie rady. Zorganizowaliśmy wybory do trzyosobowej rady, w
których wygrałem ja czyli Mateusz Michalak (dowódca), Mateusz Reszczyński aka
Rubaj (zastępca dowódcy) oraz Maciej Gwizdała aka Gwizdek ( moderator na forum).
Zawsze lepiej wprowadza się nowe pomysły w życiu po uzgodnieniu wszystkich
elementów w dyskusji naszej trójki. W ten sposób wychodzi zazwyczaj kilka
niedoskonałości konkretnego pomysłu, które możemy zawczasu zlokalizować i
usunąć przed publikacją owego pomysłu. Przymierzamy się też powoli do
planowania pokazów, które mają na celu uświadomienie, że coś takiego jak nasza
grupa istnieje. Chcemy w ten sposób pokazać nas i ASG oraz zachęcić nowych do
wstępowania do naszej grupy.
Na dzisiaj to koniec z postami. Jak
widzicie doszliśmy do współczesności. Jeśli macie jakieś prośby czy też pomysły
co powinienem napisać wg was, jakie kwestie poruszyć to śmiało piszcie do mnie
na fb. Jeśli macie pytania również zapraszam. Czekam na wasze propozycje. Nie
bójcie się pisać czy też komentować. Po to jest ten blog. J
Replik szał ^^
Witam
wszystkich po dłuższej przerwie, ale nie miałem weny. Nawet teraz nie za bardzo
wiem co pisać ale mam nadzieję, że jakoś to będzie, także nie zwlekajmy i
bierzemy się do roboty.
Poprzednio
pisałem o replikach więc kontynuujemy ten wątek. Zawsze marzyłem o replice
granatnika, wiecie Rambo i te klimaty chociaż do niego to bardziej odpowiednie
byłoby RPG albo coś w tym stylu. Nieważne ;p Trafił się po więcej niż okazyjnej
cenie granatnik Madbulla XM203.
Zdjęcie z Miszcz'owskiej sesji |
![]() |
M14 i ja na zimowej strzelance |
M24 Snow Wolf w przyszłości zostanie przemalowana |
Z
moimi replikami doszliśmy jak na razie do współczesności. Pora to samo zrobić z
resztą.
wtorek, 2 kwietnia 2013
Większe plany
Po
wakacjach i pierwszych powrotach do domu dotarło do mnie, że środki które
dostaję od rodziców na mieszkanie i życie studenckie zawsze mi starczają a
nawet zostaje trochę ich co miesiąc. Mogłem zacząć kupować więcej replik bądź,
co też zacząłem robić, kolekcjonować te repliki które przypadły mi do gustu.
Zawsze chciałem mieć Thompsona, wiadomo we wszystkich grach był i się go
używało do rozwalania szkopów. Kupiłem za małe pieniądze Thompsona Snow Wolfa,
gościu twierdził, że kupił nowego, postrzelał trochę do tarczy i schował go do
szafy na rok. Stwierdził, że nie będzie go trzymał bo i po co. Na początku nie
wierzyłem ale jak dostałem go do swoich rąk okazało się to prawdą. Żadnej ryski
na body, piękny – nóweczka.
Thompson pożyczony koledze na strzelance |
Na
dzisiaj koniec. W kolejnych postach o następnych replikach (niekoniecznie broni
palnej) kupionych i na zarobek i dla przyjemności. Napiszę też o zimowych
strzelankach i obecnej sytuacji.
Na chwilę obecną nie mam zdjęć Colta i Scara, który już nie jest mój. Jak będą zdjęcia ze strzelanek to na pewno zapodam jakieś. Polecam przejrzeć poprzednie posty zostały dodane też inne zdjęcia. :)
Kolejny sezon
Witam
wszystkich po dłuższym czasie ale sytuacja się zmieniła, nie będę teraz o tym
pisał. Najważniejsze jest to, że znowu piszę a o reszcie na razie zapomnijmy.
Sezon
pierwszy dla naszego teamu się kończył. Początki jak już pisałem były trudne
ale dotarliśmy cało do końca roku w większym składzie i wyklarowanymi stałymi
członkami uczęszczającymi regularnie na strzelanki. Ja ze swoją Emmą do końca
sezonu byłem może ze 2,3 razy Dokupiłem do niej kolimator Eotech 552 i krótki
tłumik. Po ich zamocowaniu replika jeszcze bardziej wypiękniała w moich oczach.
Niestety eotech miał przyciemniane szybki tzw przeciwsłoneczne i trudniej było
cokolwiek przez nie zobaczyć oraz wszystko się w nich odbijało tak, że nie
można było rozróżnić co było faktycznie z przodu przed tobą, a co się odbijało
i było za tobą z tyłu. Po pewnym czasie zmieniłem więc go na Aimpointa na
skośnym montażu. Ten już idealnie spełniał swoją rolę. Nadeszła zima i powiem,
że po całym roku regularnych strzelanek brakowało mi ich przez ten zimowy okres
zastoju. Z resztą nie tylko mi. W ten niesprzyjającą porę roku kupiłem
okazyjnie M14 EBR Karta jednak sprzedawca okazał się wielce nieuczciwy.
Wiedziałem, że miała pęknięty korpus, ale po rozkręceniu gb okazało się że do
wymiany są: głowica tłoka, prowadnica sprężyny, popychacz dyszy i głowica
cylindra. Mimo przesłania zdjęć uszkodzonych części do gościa, ten nie chciał
podjąć żadnej współpracy i w ten oto sposób wystawiłem swojego pierwszego
negatywa na allegro. Jedyne co mi pozostało to wystawić ją w częściach na
wmasg. Jak się okazało niepotrzebnie się przejmowałem bo zainteresowanie było
ogromne i te 200zł zwróciło się w oka mgnieniu i jeszcze parę części mi
zostało. Sprzedałem nawet to pęknięte body. Nie wiem po co to komu no ale
narzekać nie mogłem ;p. Niedługo po tym trafiła się kolejna okazja i nabyłem
dla siebie replikę Glocka 19 KWA i został trochę.
Szybko
przeszedłem przez te pół roku bo nic ważniejszego się nie wydarzyło. Normalnie
strzelanki i spotkania. Dopiero w kolejnej połówce roku zaczęło się dziać coś
więcej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)